
- Czy kremy z wysokim filtrem powinno się stosować tylko latem?
Nie. Zimą, choć natężenie promieniowania UVB jest mniejsze i zatrzymywane przez chmury czy grubą odzież, nasza skórą w dalszym ciągu narażona jest na poparzenia – szczególnie odkrytych części ciała, gdy przebywamy w miejscach nasłonecznionych oraz na dużych wysokościach (np. w górach). Dodatkowo, promieniowanie UVA, które przenika zarówno przez chmury jak i lekką odzież, szkodzi naszej skórze nawet gdy tego nie czujemy.
Mimo iż kremy z wysokim filtrem (SPF 30-50+) posiadają bardzo wysoką ochronę przed promieniowaniem UVB to obligatoryjnie muszą one posiadać również ochronę przed promieniowaniem UVA (minimum 1/3 współczynnika SPF). Dlatego zimą ważne jest stosowanie kremu z filtrem o szerokim spektrum działania – takim, które będzie chronić zarówno przed UVA, UVB oraz HEV. Na to ostatnie jesteśmy szczególnie narażeni zimową porą – emitują je bowiem zarówno lampy, jak i monitory i wyświetlacze.
Lynia SunShield SPF 50+ to lekki krem o udowodnionym działaniu nawilżającym i kojącym. Posiada szerokie spektrum ochrony przed promieniowaniem UVA, UVB, HEV oraz IR. Lekka konsystencja idealnie sprawdzi się zarówno latem, jak i zimą.
- Czy zimą należy stosować tylko tłuste kremy i masła?
Zdecydowanie nie. Bardziej treściwe konsystencje są oczywiście wskazane ze względu na potrzebną okluzję, jednak stosowanie w dalszym ciągu lżejszych kremów może przynieść suchej skórze o wiele więcej korzyści – o ile składniki w nich zawarte będą działać nawadniająco i chronić przed TEWL.
Cerom suchym zalecamy wieczorną pielęgnację planować warstwowo: tonik nawilżający > lekki krem z ceramidami > olejek z koenzymem q10. Na dzień: mgiełka/tonik> lekki krem z ceramidami > krem plum. Cerom tłustym i mieszanym polecamy intensywnie nawilżający tonik + lekki krem z retinolem 0,3%.
- Ochrona ust. Po co?
Zimą usta są szczególnie narażone na wysychanie, opryszczkę i pękanie gdyż ich powierzchnia nie jest w żaden sposób chroniona. Skóra ust, podobnie jak dłoni i stóp, pozbawiona jest gruczołów łojowych i ważne jest, aby zimą nie tylko utrzymywać ich wysoki poziom nawilżenia, ale także chronić je za pomocą okluzyjnych pomadek na bazie wosków i olejków.
- Dlaczego zimą trzeba intensywnie pielęgnować dłonie?
Jak wyżej wspomniano, skóra dłoni potrzebuje lipidów, gdyż sama ich nie produkuje. Mróz, różnice temperatur oraz wysuszające działanie ogrzewania i klimatyzacji powodują szybszą utratę wody z naskórka. Dzięki codziennemu stosowaniu produktów na bazie maseł, lanoliny i witaminy E skóra naszych dłoni otrzyma nie tylko solidną dawkę nawilżenia, ale także 24h ochronę. Dobrym rozwiązaniem będzie stosowanie lekkiego kremu SPF, który nawilży, ochroni, ukoi oraz otuli skórę dłoni.
- Rumieńce zimą oznaką zdrowia?
Tak od wieków mawiano. Niestety... mitem jest, że zarumienione poliki zimową porą są oznaką zdrowia. Czerwone obszary na skórze twarzy to nic innego jak oznaka osłabionych naczyń krwionośnych. Aby zapobiec pojawianiu się ich przewlekle stosuj produkty o działaniu łagodzącym oraz wzmacniającym. Wzbogać swoją pielęgnację o kosmetyki z witaminą C oraz stosuj doraźnie maski i kremy na bazie alg.
Olejek z witaminą C 3% oraz kwaem alfa-liponowym
Krem łagodzący z algami, minerałami i kompleksem lagodzacym
- Skóra na ciele
Nie zapominajmy o skórze ciała. Mimo iż większą jego część zakrywamy, gdy temperatura na zewnątrz spada, nie powinniśmy rezygnować z codziennego pielęgnowania tych obszarów. Zarówno gruba odzież, gorące kąpiele, jak i skoki temperaturowe narażają nasze ciało na ciągłe tarcia i przesuszenia. Pozbawiona witalności skóra rąk, pleców, nóg czy pośladków stanowi często wyzwanie gdy już topnieją śniegi. Zanim wskoczysz w lżejszą odzież – zadbaj zawczasu o to, czego zimą nie odkrywasz. Zaoszczędzisz sporo czasu i energii utrzymując ciało w dobrej kondycji.
- Pielęgnacja stop – czy rzadziej złuszczać?
Grube, miękkie skarpety oraz ciepłe obuwie sprawiają, że zimą skóra na stopach w mniejszym stopniu narażona jest na kontakt z czynnikami zewnętrznymi tj. kurz, piasek, promienie słoneczne. Zimą stosowanie peelingów mechanicznych i chemicznych może okazać się nie tak często potrzebne, jak porą letnią. Pamiętaj o codziennym nawilżaniu stóp za pomocą produktów z lanoliną, masłem shea i witaminą E. Cotygodniowy nocny zabieg z grubą warstwą masła shea pod bawełnianymi skarpetami zapewni podeszwom sporą dawkę lipidów i witaminy E.
- Nos
Od jesieni do wczesnej wiosny szczególnie narażeni jesteśmy na wszelkiego rodzaju infekcje. Te, które powodują uporczywy katar szczególnie skórze twarzy dają się we znaki. Podrażnione i łuszcząca jej fragmenty wokół nosa to dla wielu nie lada wyzwanie. Aby ukoić ból i pieczenie stosuj regularnie krem lub maskę o działaniu łagodzącym oraz grubą warstwę masła shea. Fitosterole i trójterpeny w nim zawarte wykazują działanie przeciwobrzękowe, przeciwzapalne oraz antybakteryjne i łagodzące.
- Peelingi ścierne czy enzymatyczne?
Zimą, na skórze twarzy stosuj peelingi bez drobinek. Okres mniej nasłoneczniony sprzyja kuracjom na bazie kwasów, a regularne stosowanie tych z enzymami (szczególnie podczas pielęgnacji retinoidami) nie narazi Cię na dodatkowe podrażnienia. Peelingi ścierne stosuj na dłonie, stopy i skórę ciała.
Peeling enzymatyczny z papainą i bromelainą
- Czy zimą retinol można stosować częściej?
Tak, ale tylko niskie stężenia. Dlaczego? Kuracja retinolem może być stosowana całorocznie, ale pod pewnymi warunkami. Pielęgnację profesjonalną, o wysokich stężeniach, należy tak planować, aby nie przekraczać dziennej zalecanej dawki 0,3%/dzień. Co to oznacza w praktyce? Jeśli planujesz kurację retinolem 0,5%-1%:
- A) zacznij ją późną jesienią, a zakończ na wiosnę.
- B) nie stosuj wysokich stężeń codziennie.
Jesień-wiosna:
1% retinolu stosuj maksymalnie 2 razy w tygodniu,
0,7% maksymalnie co drugi dzień,
0,5% co drugi dzień,
0,3% codziennie.
Wiosna-jesień
0,3% co 2-3 dni.
Uwaga! Wysoka ochrona UV (SPF 30-50) obowiązuje przez cały rok, bez względu na wartość % retinolu.
- Co z uszami? Czy należy je pielegnowac?
O nich zawsze zapominamy. Nie tylko mróz i wiatr, ale także czapki, opaski i nauszniki powodować mogą nadmierne wysuszenie oraz podrażnienie tych okolic. Bezsensowne byłoby proponowanie osobnego kosmetyku, który miałby pielęgnować i chronić nasze uszy. Stosuj na ten obszar to, co masz pod ręką. Z racji, że na co dzień tę część często pomijamy w swojej pielęgnacji – warto stosować jakikolwiek produkt nawilżający lub natłuszczający. Ważne, by o uszach nie zapominać!